Moj problem polega na tym iz pol roku temu powiekszyły mi sie dwa wezły chłonne na szyi były wielkosci wisni po dwoch antybiotykach zmalały ale nie znikły morfologia z rozmazem w normach toxoplazme przeszłam kiedys. Woczekiwaniu na wizyte do hematologa wyszły mi w dołach nadobojczykowych. Rtg nie wykazuje zmian usg brzucha rowniez dobrze. A usg wezłow w prawym dole nadobojczykowym wezeł hypoechogenny o wymiarach 15mm na 7mm bez widocznej wneki w jego obrebie poza tym obustronnie w dołach powiekszone wezły chlonne o charakterze odczynowym. ostatnio sporo schudłam jestem zmeczona. Wizyte mam dopiero za tydzien. Jesli ktos wie co to moze oznaczac prosze o odpowiedz
Konieczna jest dalsza diagnostyka, a konkretniej pobranie tego węzła opisanego w USG. Powodem tej zmiany może być szereg dolegliwości, od stosunkowo niegroźnych infekcji, przez dobrze uleczalne nowotwory węzłów chłonnych aż po przerzuty innych nowotworów (co mniej prawdopodobne, zważywszy dobre wyniki badań krwi, usg i rtg). Nie martw się więc na zapas, wizyta za tydzień - to już niedługo.
Czy były wykonywane wymazy z gardła? Czy zęby masz poleczone? Powodem powiększonych węzłów chłonnych może być jakaś infekcja, ubytki w ząbkach, niekoniecznie sprawy onkologiczne. Jeśli nie było takich badań to proponuję je wykonać a jeśli były już robione to pobranie powiększonego węzła wydaje się być najrozsądniejszym rozwiązaniem
jeśli nie dostaniesz skierowania na biopsję chirurgiczną węzła (pobranie go w całości) to hmm spróbuj wymusić ale myślę, że taki będzie następny krok w diagnostyce. Węzeł hypoechogenny ma nieprawidłową budowę i należy go zbadać. Dobra wiadomość to taka, że reszta to odczynowe. Powodzenia i odezwij się jak będziesz wiedzieć więcej
Dziekuje za odpowiedzi zęby mam poleczone nie bola mnie tak macie racje ze wezły powstaja od infekcji i tak dalej ale nie wezły w dołach nadobojczykowych nawet radiolog powiedział ze sa tam gdzie byc nie powinny. Hematolog jak spojrzał na wezły na szyi to odrazu powiedział ze one sa niegrozne ale te w dołach sa podejrzane nie wiem co myslec
Na razie nie myśleć i czekać na wizytę dobrze, że to już za tydzień, im szybciej zostanie wdrożona odpowiednia diagnostyka tym szybciej można podjąć odpowiednie leczenie.
RTG i USG miałaś czyste, to dobrze. Lekarz pewnie zdecyduje o pobraniu powiększonego węzła, jak już pisały dziewczyny, i byłoby to najlepsze rozwiązanie.
Wszystko rozumiem kazdy jest za tym zeby wyciac ten węzeeł ja tez jestem za tym bo wtedy wie sie na 100% ale radiolog na opisie usg napisał ze proponuje badanie kontrolne i napewno hematolog bedzie kierował sie tym co on napisał a takie czekanie mnie wkurza
napewno hematolog bedzie kierował sie tym co on napisał
Hematolog jednak decyduje o tym co zrobić, nie radiolog. A jeśliby zalecił tylko kontrolę - jedź do innego ośrodka onkologicznego, zobacz się z onkologiem, który Cię skieruje do innego hematologa lub od razu na biopsję.
Wiem ze zdrowie jest najwazniejsze ale mam dwojke małych dzieci i szczerze mowiac nie mam czasu zeby biegac non stop po lekarzach. A myslisz ze to cos powaznego moze byc. Wiem ze radiolog powiedział ze sa one w miejscu gdzie byc nie powinny no ale to tylko ten jeden wezeł no chyba ze cos sie rozwinie dopiero
Najpierw zaczekaj co powie hematolog, nie zakładaj z góry, że będzie kierował się opinią radiologa.
Ale moje zdanie jest podobne jak Finlandii, jeśli hematolog nie zadecyduje o pobraniu węzła, to powinnaś spróbować zrobić to gdzie indziej, skonsultować w innym miejscu.
Tym bardziej, że masz właśnie dwoje dzieci - dla nich chyba warto zadbać o swoje zdrowie?
dwojke małych dzieci i szczerze mowiac nie mam czasu zeby biegac non stop po lekarzach. A myslisz ze to cos powaznego moze byc
Anetko
lepiej zdecydowanie teraz "pobiegać" po lekarzach i dowiedzieć się po badaniach czy to coś poważnego, czy nie - niż potem mieć o wiele większe problemy!
Zwłaszcza dlatego, że jesteś mamą dla dwójki małych dzieciaczków musisz znaleść czas na "bieganie po lekarzach"- bo potem może być ( oby nie) za późno i czas spędzony u lekarzy będzie o wiele dłuższy niż teraz.
_________________ Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
Czesc dziewczyny wczoraj wrociłam od hematologa miałyscie racje skierował mnie na wyciecie wezła nad prawym obojczykiem. Teraz musze tylko umowic sie na termin usuniecia. Mam pytanie bac sie tego zabiegu?
spoko zabieg 9 grudnia miałam ciachany lewy nadobojczykowy, została tylko mała blizenka. Miałam w znieczuleniu miejscowym. 40 minut i po strachu od razu wyszłam do domu i bolało trochę ale żadnych prochów nawet nie musiałam brać. Nie bój się
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum